Pierwsza zgoda Śląska z Wisłą została zawarta 16 września 1973 we Wrocławiu, podczas meczu Śląsk - Wisła (1-1). Do Wrocławia przyjechało wówczas około 50 kibiców Białej Gwiazdy, którym przewodził Hacelberry. Fani Śląska ugościli przyjezdnych po królewsku, co później stało się już normą. Była to jedna z pierwszych zgód kibicowskich w Polsce. Jak wspominają starsi kibice, zgoda ta była bardzo mocna. Nie przerwał jej nawet mecz między Wisłą a Śląskiem z 9 maja 1982. Śląsk miał niemal pewne mistrzostwo Polski, wystarczyło zremisować w ostatniej kolejce z nie grającą już o nic Wisłą i tytuł powędrowałby do Wrocławia. Stało się jednak inaczej. Mecz wygrała Wisła, a mistrzem został Widzew Łódź. Więcej o samym meczu, jak i pozakulisowych rozgrywkach można poczytać na stronie Śląska . Zgoda przetrwała formalnie do 1988, jednak już wcześniej drogi fanów obydwu zespołów zaczęły się rozchodzić. W 1985, "Biała Gwiazda" spadła do II ligi i występowała tam aż przez trzy sezony, co doprowadziło do oziębienia stosunków ze Śląskiem. Wrocławianie bowiem nadal grali w I lidze, i kontakty obu ekip stały się mocno utrudnione. Mimo iż wsezonie 1987/88, Wisła awansowała do ekstraklasy, to zgoda rozpadła się. Stało się to znów we Wrocławiu 8 października 1988, podczas meczu Śląsk - Wisła. Zgoda upadła głównie dlatego, że ludzie, którzy ją tworzyli i umacniali przestali udzielać się w życiu kibicowskim np. Cygan wielki orędownik zgody ze Śląskiem w 1988 wyjechał za granicę. Natomiast młode pokolenie miało inny punkt widzenia na kibicowskie przyjaźnie. Fanom Wisły bliższa np. stała się Jagiellonia Białystok, a co za tym idzie również Widzew. Fani Śląska z kolei mieli wtedy silną zgodę z ŁKS-em.
Kolejne sezony, aż do roku 1993 to kosa fanów obydwu klubów. Odmienne zgody spowodowały, że dobre stosunki ze Śląskiem były niemożliwe. Wydawało się, że zgoda już na dobre przeszła do historii, tymczasem...
Ocieplenie stosunków nie tylko ze Śląskiem, ale także z Lechią nastąpiło w bardzo niespodziewanym momencie. 14.10.1992 podczas meczu Holandia - Polska, fani WKS-u i BKS-u wstawili się za garstką wiślaków, których chciała bić Cracovia. "Pasów" w Rotterdamie było wówczas zdecydowanie więcej niż wiślaków. 3.04.1993 podczasmeczu obu drużyn we Wrocławiu, doszło do gwałtownych walk kibiców Śląska z policją. Starcia na trybunach były tak zaciekłe, że sędzia zdecydował się przerwać mecz. Do akcji wkroczyły dodatkowe oddziały policji, wówczas wiślacy zaczęli skandować: "Śląsk Wrocław" i "Śląsku, Śląsku trzymaj się!", co znów poprawiło relację między obiema ekipami. Dalszy etap umacniania więzów miał miejsce na dwóch meczach kadry. Najpierw na wyjeździe z San Marino, gdzie zawarto układ, później z Anglią w Chorzowie, gdzie ten układ został potwierdzony.
Odnowienie zgody nastąpiło dopiero w sezonie 1994/1995 na II ligowym meczu w Krakowie. 11 września 1994 Wisła uległa Śląskowi 0:2, natomiast kibice formalnie zawarli zgodę, która trwa po dziś dzień.
Opis powstał na podstawie wspomnień kibica Wisły Cygana i ustaleń kibica Śląska Krzyśkam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz